Ministerstwo Finansów od 1 lipca wprowadza kasy fiskalne dla handlarzy płyt, sprzętu elektronicznego oraz autoczęści niezależnie od wielkość obrotów!
"Gazeta" udało się dotrzeć do najnowszego rozporządzenia ministra finansów w sprawie kas, które wejdzie w życie za miesiąc. Nowe rozporządzenie ma być przełomowe, gdyż dotyczyć będzie kilkuset tysięcy drobnych handlarzy, którzy rozliczają się poprzez podatek ryczałtowy albo sprzedają na czarno.
Resort finansów chce załatwić od razu dwie sprawy: opodatkować szarą strefę, która okupuje stadiony, ulice i kiermasze w całym kraju, oraz zwalczać przemyt i kradzieże samochodów. Wiceminister finansów, Mirosław Barszcz, który nadzorował prace nad projektem nowego rozporządzenia nie ukrywa, że za nowymi przepisami mocno lobbowała policja. Barszcz przyznaje, że policji zależało na instalacji tych kas u wskazanych grup podatników. Co ma policja do kas fiskalnych? Otóż sprawa okazuje się prosta: z danych policyjnych wynika, że ponad 70 proc. kradzionych w kraju samochodów jest rozbieranych na części i w kawałkach trafiają one na ponad setkę giełd i targowisk. Nie ma możliwości, żeby udowodnić sprzedawcy, że części pochodzą z kradzieży, chyba że ktoś oznakował np. lusterko, felgi czy silnik. Jeśli sprzedawca będzie miał kasę fiskalną, to cały obrót będzie musiał udokumentować. Na pytanie fiskusa przedsiębiorca będzie musiał przedstawić fakturę zakupu części, np. w hurtowni. Takie pomysły złożył w imieniu policji poznański poseł Jacek Tomczak z PiS, który pół roku temu został posłem właśnie pod hasłem walki ze złodziejami samochodów. Tomczak mówi, że jest to problem, który dotknął każdego zmotoryzowanego Polaka i to kilkakrotnie. Kasy fiskalne wyeliminują paserów i złodziei, którzy dostarczają części na kiermasze - uważa Tomczak.
Tomczak jest zaprawiony w bojach z handlarzami części samochodowych, a tematykę kas fiskalnych poznał bardzo dobrze w Poznaniu. Rok temu "Gazeta Wyborcza" przeprowadziła prowokację na poznańskim bazarze autoczęści i okazało się wówczas, że bez problemu można tam sprzedać każdą kradzioną część. Tomczak jeszcze jako radny doprowadził wtedy do zamknięcia kiermaszu na kilka tygodni, a później wprowadzenia kas dla tamtejszych sprzedawców. Efekt dało się szybko odczuć: liczba kradzieży aut w powiecie poznańskim spadła o ponad 15 proc., a włamań do samochodów o 20 proc.
Resort finansów postanowił wszystko na jedną kartę i kasy fiskalne będą musieli wprowadzić nie tylko sprzedawcy części samochodowych, ale też handlarze płyt CD, DVD oraz sprzętu elektronicznego. To ukłon w stronę policji i artystów. Handlarze płyt nie będą mogli sprzedawać pirackich nagrań, bo nie będzie ich sprzedaży ewidencjonować na kasie. Kasa będzie instalowana niezależnie od wielkości obrotów takiego sprzedawcy. Barszcz zapewnia, że nie stoi to w sprzeczności z dotychczasowymi przepisami. Ministerstwo zdaje sobie sprawę, że ten krok uderzy w kilkaset tysięcy firm. Jeden z urzędników MF mówi "Gazecie": Nie spodziewamy się, by handlarze przyszli pod siedzibę ministerstwa, ale na pewno będą negocjować przesunięcie terminu wprowadzenia kas.
Nowe rozporządzenie wejdzie w życie 1 kwietnia, a kasy mają obowiązywać od lipca. Sprzedawcy będą mieli zatem dwa miesiące na ich zakup i rejestrację. (Autor: Marcin Kącki, źródło: Gazeta Wyborcza, data artykułu: 2006-03-02)
Treść artykułu dotyczy stanu prawnego obowiązującego w czasie, kiedy powstała oryginalna publikacja w piśmie.