Kto odda kasę za zbędną kasę?
Minister Finansów, zgodnie z zapowiedziami, podpisała rozporządzenie uchylające absurdalny przepis, zobowiązujący rozpoczynających w tym roku działalność do zainstalowania kasy fiskalnej bez względu na wysokość obrotów.
Jak już pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, (Przepisy o kasach do poprawki) problematyczny zapis był sformułowany błędnie i nie odzwierciedlał intencji prawodawcy.
Jednak podatnik odpowiada za stosowanie się do przepisów a nie za rozważanie ich sensowności. Dlatego dla otwierających firmę po 1 stycznia bezpieczniej było zdecydować się na ewidencję kasową, w obawie przed utratą ulgi za zakup kasy oraz sankcją w VAT.
Zmienić i tego urządzenia nie można sprzedać, ponieważ raz wprowadzonego NIP-u przedsiębiorcy nie da się już zmienić. Nie ma więc możliwości choćby częściowego odliczenia poniesionych niepotrzebnie kosztów.
Nowe rozporządzenie wprowadzono z mocą wsteczną, od 1 stycznia, narzuca się więc pytanie, co stanie się z tymi, którzy już w tym roku zostali za brak kasy ukarani. Czy urzędy skarbowe będą zwracały im pobrane kary z odsetkami?
W najbliższym czasie ministerstwo zapowiada też, przewidziane w słynnych ?założeniach naprawczych? wicepremier Zyty Gilowskiej, zwolnienie z obowiązku instalowania kas małych firm, świadczących usługi dla ludności - między innymi taksówkarzy czy fryzjerów.
Wprowadzenie tak zwanej ?karty VAT? z pewnością ułatwiłoby życie wielu drobnym przedsiębiorcom, zmiana wymagałaby jednak znowelizowania 14 artykułów ustawy o VAT, jest więc na tyle poważna, że trudno oczekiwać, by weszła w życie w najbliższym czasie.
Dobrze się stało, że ministerstwo postanowiło poprawić ewidentny błąd w pospiesznie uchwalonym rozporządzeniu. Cieszą też, wynikające z zaprezentowanych przez wicepremier Zytę Gilowską założeń naprawy systemu podatkowego, ułatwienia dla małych podatników. Jednak przedsiębiorcy, zwłaszcza ci, którzy starali się postępować w zgodzie z obowiązującymi przepisami i przestrzegać - nawet absurdalnych ? regulacji, mogą dziś czuć się słusznie rozżaleni.
Pretensje do niechlujstwa prawodawców mają przede wszystkim osoby rozpoczynające w tym roku działalność. Poza kosztami wiążącymi się zawsze z uruchomieniem firmy musieli zainwestować dodatkowo w kasę fiskalną. Mogą ją teraz co najwyżej schować do piwnicy, gdzie poczeka na kolejne przepisy, których przed podpisaniem nikomu nie chciało się przeczytać.
Kto zwróci pieniądze za niepotrzebną kasę?
Zgodnie z zapowiedzią, MF złożyła podpis pod rozporządzeniem uchylającym przepis, który nakładał na podatników rozpoczynających w tym roku działalność obowiązek instalacji kasy rejestrującej bez względu na wysokość osiągniętych obrotów.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy w Przepisy o kasach do poprawki o kłopotliwym zapisie, który był niewłaściwie ujęty i nie przedstawiał intencji prawodawcy.
Niestety podatnik musi stosować się do przepisów, a nie zastanawiać się nad ich sensownością. Z tego powodu podatnicy rozpoczynający działalność po 1 stycznia decydowali się na rozpoczęcie ewidencji na kasie, gdyż obawiali się utraty ulgi za zakup kasy oraz sankcji w VAT. Zainstalowanego urządzenia nie można odsprzedać, gdyż wprowadzenie NIP-u podatnika jest jednorazowe i nie można go zmienić. Jak widać nie sposobności choćby częściowego odzyskania poniesionych zbędnie kosztów.
Świeżo podpisane rozporządzenie wprowadzone zostało z mocą wsteczną od 1 stycznia. Rodzi się więc pytanie: co będzie się z podatnikami, których ukarano już w tym roku za brak kasy? Czy urzędy skarbowe zwrócą pobrane kary wraz odsetkami?
W nadchodzącym czasie MF zapowiada również, uwzględniane w słynnych ?założeniach naprawczych? wicepremier Zyty Gilowskiej, zwolnienie z konieczności instalacji kas małych firm, które świadczą usługi dla ludności w tym taksówkarzy i fryzjerów. Wprowadzenie karty VAT na pewno ułatwiłoby pracę większości drobnym przedsiębiorcom. Zmiana taka wymaga jednak znowelizowania 14 artykułów ustawy o VAT, a więc jest to skomplikowane i trudno oczekiwać, że wejdzie w życie w najbliższym czasie.
Teraz możemy stwierdzić, że poprawka MF ww błędu w uchwalonym rozporządzeniu to dobre posunięcie. Zadowala również fakt udogodnień dla małych przedsiębiorców, które wynikają z prezentowanych przez wicepremier Zytę Gilowską założeń naprawy systemu podatkowego. Mimo to podatnicy, którzy postąpili zgodnie z obowiązującym prawem, mogą odczuwać żal. Pretensje do zaniechań prawodawców mają w pierwszej kolejności osoby zaczynające w tym roku działalność. Do kosztów związanych z uruchomieniem firmy doliczono im dodatkowo koszty instalacji kasy fiskalnej. Okazuje się ona teraz zbędna. Niektórzy już robią miejsce na strychu, aby czekała na kolejne pomysłowe przepisy ustawodawców. ( Autor: Agnieszka Zawadzka, źródło: Money.pl, data artykułu: 23.02.2006)
Treść artykułu dotyczy stanu prawnego obowiązującego w czasie, kiedy powstała oryginalna publikacja w piśmie.