Dlaczego medycy tak ostro protestują przeciw wprowadzeniu kas fiskalnych?
MACIEJ HAMANKIEWICZ:
Ponieważ reformę systemu fiskalnego zaczyna się od ogona, czyli wprowadza się kasy fiskalne, zapominając jednocześnie o tym, że dużo ważniejszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie VAT ze stawką zerową na wszystkie usługi medyczne. Takie działania spowodowałoby, że lekarze prowadzący działalność gospodarczą mogliby odliczać VAT z faktur, które dostają np. od dostawców sprzętu medycznego. Obecnie nie mają takiej możliwości. Według mnie to kolejny dowód na dyskryminację placówek ochrony zdrowia. Przyczynia się to również do ich złego funkcjonowania.
Mimo wszystko, nawet nie zgadzając się z koniecznością wprowadzenia kas fiskalnych do gabinetów lekarskich, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której lekarze zobowiązani do ich stosowania zignorowaliby ten obowiązek i np. oszukiwali. To jest patologia.
No dobrze, ale przecież nie wszyscy lekarze będą musieli instalować kasy. Kogo ten obowiązek obejmie?
Kasy będą musieli je mieć ci świadczeniodawcy, którzy prowadzą indywidualną działalność gospodarczą i nie mają podpisanych kontraktów z NFZ. Krótko mówiąc tacy, którzy leczą pacjentów prywatnie, a nie za pieniądze z Funduszu. Oprócz tego, w zależności od ustalanego poziomu, obowiązek posiadania kas będzie dotyczył tych świadczeniodawców, których obrót roczny wyniesienie ponad 40 tys. zł. Stawia to w nieco trudniejszej sytuacji te podmioty, które mają wysokie koszty działalności i świadczenia usług. Wprowadzenie kas spowoduje ich podwyższenie. To jest nieuczciwe ze strony rządu.
Dlaczego nieuczciwe?
Tak jak wcześniej wspomniałem ? wprowadzenie kas fiskalnych należało poprzedzić wprowadzeniem zerowej stawki VAT dla wszystkich świadczeniodawców. Dzięki temu ich pozycja wobec fiskusa byłaby taka sama jak innych firm.(Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, data artykułu: 24.05.2010)
Treść artykułu dotyczy stanu prawnego obowiązującego w czasie, kiedy powstała oryginalna publikacja w piśmie.