Pani Beata Klimas, dyrektorka Żłobka Miejskiego w Chorzowie, dowiedziała się o tym od nas. - Święty Jacku! Dlaczego mam wydawać 3 tys. zł na kasę, skoro żłobki nie są płatnikami VAT-u? Jeśli będę zmuszona do takiego wydatku, znów nie kupię nowych szafek dla dzieci - martwi się.
Jednak z konieczności posiadania kasy mogłaby zostać zwolniona, gdyby kazała rodzicom płacić za żłobek wyłącznie przelewem. Jednakże nie chce jednak odbierać im możliwości regulowania należności bezpośrednio w placówce. - Jedni rodzice wolą przelew, ale inni chętniej płacą gotówką, kiedy przychodzą odebrać dziecko. Wystawiamy im pokwitowania, do tej pory takie rozwiązanie się sprawdzało - mówi Klimas.
Całkowicie zbita z tropu zadzwoniła do magistratu, do Wydziału Zdrowia i Pomocy Społecznej, gdzie usłyszała, że urzędnicy sami nie wiedzą, po co placówce zwolnionej z VAT-u kasa fiskalna, dlatego wysłali zapytanie w tej sprawie do Izby Skarbowej w Katowicach. Jednak jeszcze nie otrzymali odpowiedzi. Natomiast znajoma pracownica jednego z urzędów skarbowych wyjaśniła Klimas, że problem wynika z przeoczenia Ministerstwa Finansów, które w rozporządzeniu zapomniało umieścić żłobków na liście placówek zwolnionych z obowiązku posiadania kasy. Poradziła, by Klimas, tak jak robią to inni dyrektorzy, napisała do Izby wniosek o indywidualną interpretację przepisów.
Pan Adam Dylus, dyrektor Żłobka Miejskiego w Katowicach, nie planuje pisać takiego wniosku, bo uważa, że przyjmowanie wpłat gotówkowych to przeżytek. - Rodzicom wygodniej zrobić przelew - twierdzi. Jednak przyznaje, że kasy nie kupił dotąd z innego powodu: o nowym przepisie po prostu nie wiedział. Zadziwieni są także rodzice. - Cały czas płacę za żłobek gotówką, bo po co mam zostawiać na poczcie czy w banku prowizję od transakcji? Rozumiem wprowadzenie kas np. do gabinetów lekarskich, bo tam chodzi o duże pieniądze i prowadzona jest normalna działalność gospodarcza. Ale w publicznych żłobkach to absurd. Chodzi chyba tylko o to, żeby producenci kas mogli zarobić - uważa pani Agnieszka z Chorzowa.
Michał Kasprzak, rzecznik katowickiej Izby Skarbowej, wyjaśnia jednak, że obowiązek rozpoczęcia ewidencji obrotu nie ma związku z koniecznością płacenia VAT-u. - Podatnicy, niezależnie czy posiadają status podatnika "czynnego" czy też "zwolnionego", jeżeli w trakcie roku podatkowego przekroczą kwotę obrotów w wysokości 40 tys. zł, tracą prawo do zwolnienia z obowiązku ewidencjonowania go przy użyciu kasy - wyjaśnia Kasprzak.
Jednakże Ministerstwo Finansów, do którego zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienie sprawy, nie pozostawia złudzeń: żłobek musi mieć kasę fiskalną i od tej zasady nie ma żadnych odstępstw. (Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice, data artykułu: 2011-05-30)
Treść artykułu dotyczy stanu prawnego obowiązującego w czasie, kiedy powstała oryginalna publikacja w piśmie.