Koszyk jest pusty.
Kontynuuj zakupyTo nie żart, aż 150 zł kary dali kelnerce kontrolerzy Urzędu Skarbowego z Rzeszowa. Dlaczego? Ponieważ nie wydała im paragonu emitowanego przez kasy fiskalne za... skorzystanie z toalety w kawiarni.
W Rzeszowie dwóch pracowników UKS w piątek przyszło do kawiarni Diabeł Łańcucki, przyhotelowej rezydencji Alfred Palace w centrum Łańcuta. - Od razu zwróciliśmy na nich uwagę. Nas odwiedzają głównie obcokrajowcy, biznesmeni. Osoby te przyszły z reklamówką, nie byli w garniturach - informuje Stanisław Drabicki, właściciel Alfred Palace.
Środki potrzebna na założenie takiego biznesu nie muszą być duże. Można oszacować, iż jest to inwestycja na poziomie kilkunastu tysięcy złotych, która może się zwrócić w ciągu kilku miesięcy. Co najważniejsze, nie potrzeba półek sklepowych ani magazynów. Sklep tego typu powinien być czynny ciągle. Dodatkowo nie ponosimy opłat za lokal, który wymaga dużego kapitału już na starcie. Tak naprawdę wystarczy nam komputer z dostępem do internetu oraz miejsce na szybko schodzące produkty spożywcze. Ponadto nie musimy zaprzątać sobie głowy wystrojem, który by przyciągał klientów.
Akcja Ministerstwa Finansów "Weź paragon" w tym roku jest już na półmetku. W ramach tej akcji pracownicy urzędów skarbowych sprawdzają poprawne rejestrowanie sprzedaży poprzez kasy fiskalne, przypominając zarazem o obowiązku wydawania paragonów przy każdej transakcji.
Sprawdzenia Urzędów Skarbowych realizowane się przede wszystkim w miejscowościach turystycznych. Kontrolerzy Urzędów skarbowych, udający zwykłych konsumentów, odwiedzają sklepy, stoiska z pamiątkami, parkingi, punkty gastronomiczne, wypożyczalnie sprzętu turystycznego itp.
Właściciele firm nie nie mają już obowiązku przechowywania wydruków z kasy, aż do chwili przedawnienia zobowiązania podatkowego
Resort Finansów złagodził zobowiązanie przechowywania kopii fiskalnych dokumentów emitowanych przez kasy fiskalne.
Sprzedaż oscypków na Krupówkach jest rzeczywiście poza kontrolą. Znacząca ilość stoisk, pomimo nakazu, nie jest zgłoszona do sanepidu. Natomiast te, które były skontrolowane, nie dopełniają wymogów higieny - informuje sanepid. Ponadto sprzedawcy handlują na czarno - nie rejestrują działalności gospodarczej, nie płacą podatków, a pracowników handlujących serkami zatrudniają bez umowy.
Urząd Kontroli Skarbowej w Poznaniu jedynie w pierwszej połowie tego roku wystawił 1,5 tys. mandatów na prawie 420 tys. zł. Z jakiego powodu - Najprostszego, niewydawania paragonów fiskalnych emitowanych przez kasy fiskalne.
Ku chwale cnoty, która powinna być nagradzana, natomiast występek surowo karany. Co roku kilkanaście tysięcy Polaków donosi do urzędów skarbowych
"Nasza kochana ciocia jest nieraz niesamowicie pazerną i skąpą. Odizolowała się od rodziny, a sama zbija kapitał. Z mieszkania uczyniła fortecę, ma urządzenia alarmowe i antywłamaniowe, nikogo nie wpuszcza do mieszkania. Co roku zmienia umeblowanie i instaluje coraz droższe wyposażenie lokalu. Skąd ma tyle pieniędzy? Na rolety, na alarmy, na nowe meble? Jest coraz bardziej chytra i imponuje, że stać ją na wszystko. Przecież w firmie państwowej zarobki takie, że starcza na opłaty i na życie".
Kasy fiskalne zostały wprowadzone u lekarzy i prawników, przez co ich zarobki wyszły z szarej strefy. Obecnie przedstawiciele tych profesji masowo zaczęli korzystać z leasingu, by nie płacić wyższych podatków.
Samochody, sprzęt medyczny czy meble biurowe - nieważne co, byle było w leasingu. Właśnie tę strategię od pierwszych dni maja przyjęli przedstawiciele wolnych zawodów, na których fiskus nałożył obowiązek posiadania kas fiskalnych.
Jeśli następuje przejęcie działalności gospodarczej przez jednego ze spadkobierców po zmarłym podatniku nie istnieje konieczność wymiany kas fiskalnych. Dalsze prowadzenie działalności gospodarczej jednak wymaga dokonania zgłoszenia rejestracyjnego przed dniem dokonania sprzedaży we własnym imieniu i na własny rachunek. równocześnie z tym dniem winna być przeprowadzona wymiana pamięci fiskalnych kas rejestrujących używanych do prowadzenia ewidencji sprzedaży.
Dlaczego klient ma brać paragon? Pracownicy Urzędów Skarbowych w Poznaniu objaśniali ten fakt w środę przechodniom na Starym Rynku.
Taki kawałek niepozornego papieru może okazać się całkiem przydatny. Próbowali o tym wczoraj przekonać poznaniaków urzędnicy Kontroli Skarbowej, którzy w białych koszulkach z rysunkiem Andrzeja Mleczki stawili się na rynku. Obrazek ilustrował hasło "Nie bądź jeleń, weź paragon!" i pojawił się także na pocztówkach rozdawanych przechodniom. Informację o paragonach można było też usłyszeć z głośników jeżdżącego po rynku samochodu.