wtorek, 26 lipiec 2011 08:40

Sprzedaż "na krechę" i nie przez kasy fiskalne, może doprowadzić do straty koncesję

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Sprzedaż "na krechę" i nie przez kasy fiskalne, może doprowadzić do straty koncesję

Swego czasu na zeszyt z reguły kupowało się w małych wiejskich sklepikach. W dzisiejszych czasach sprzedaż tę przeprowadzają sklepiki osiedlowe, hurtownie a nawet i zakłady usługowe (choćby warsztaty samochodowe). Kto nie daje "na kreskę", ten traci klientów. Prawo rynku?


Kancelaria Prawna Skarbiec udziela rady, w jaki sposób właściciel firmy może się w tej sytuacji zabezpieczyć przed ewentualnym brakiem spłaty zadłużenia.

W pierwszej kolejności trzeba taką sprzedaż zarejestrować poprzez kasy fiskalne, wpisać dłużnika do przeznaczonego na ten cel zeszytu, ujmując datę zakupu, termin zapłaty, imię i nazwisko dłużnika i jego podpis. W ten sposób powstaje dowód dla sądu i ułatwić dochodzenie swoich należności. Jednakże droga do pomyślnego zakończenia sprawy nie jest prosta, ale możliwa do zrealizowania i w tym przypadku taki ?zeszyt? odpowiednio prowadzony jest właściwie jedynym dowodem potwierdzającym transakcję. Należy również pamiętać o kilku innych sprawach - zaznacza kancelaria Skarbiec.

Należy zastanowić się, czy sprzedaż "na krechę" w ogóle jest legalna? W prawa, tak jeśli chodzi o towar inny niż alkohol. - W przypadku sprzedaży alkoholu można narazić się na grzywnę i stracić koncesję. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi organ wydający zezwolenie na sprzedaż alkoholi cofa je w przypadku sprzedawania i podawaniu wyrobów alkoholowych osobom nieletnim, nietrzeźwym, na kredyt lub pod zastaw - informuje Skarbiec.

Doskonale zdajemy sobie sprawę, iż większość sprzedaży ?na kreskę? dotyczy właśnie wyrobów wyskokowych. Co prawda trudno jest przedsiębiorcy udowodnić taką sprzedaż, jednak zagrożenie jest i należy się podwójnie zastanowić zanim rozpocznie się taki proceder. Mały sklepik osiedlowy bez możliwości sprzedaży alkoholi praktycznie nie ma szansy na utrzymanie się na rynku. Ryzyko więc jest duże.

Natomiast, co na to Urząd Skarbowy? Wszystko skupia się na tym, czy sprzedawca zaewidencjonuje kredytowany produkt przy pomocy kasy fiskalnej, czy też nie. Ustawa o VAT wskazuje iż obowiązek podatkowy powstaje w tym przypadku z chwilą wydania towaru, a nie z chwilą dokonania zapłaty za towar - podaje kancelaria.

Stosowanie praktyki ewidencjonowania sprzedaży w kasie rejestrującej dopiero w momencie dokonania zapłaty przez kupującego jest zatem postępowaniem nieprawidłowym i jest to wykroczenie skarbowe, za które grozi grzywna. Większość spraw o wykroczenia skarbowe jest załatwiana w tzw. postępowaniach mandatowych. Sprawca może być w tym trybie ukarany, jeżeli zgodnie z kodeksem karnym skarbowym jego wina nie budzi wątpliwości, okoliczności popełnionego przez niego czynu są jasne, a on sam zgodził się przyjąć mandat karny. Mandatem karnym może być nałożona grzywna nie przekraczająca podwójnej wysokości minimalnego wynagrodzenia (w 2011 r. mandat karny może maksymalnie wynieść 2772 zł).

- Sprzedawca powinien więc nabić towar na kasę, zapłacić za kredytowanego i później tylko domagać się zwrotu należności. Nikt nie powinien ingerować w taką praktykę, bo sprzedaż na kreskę jest umową właściciela sklepu z klientem, tym samym całe ryzyko transakcji spoczywa na właścicielu - informują prawnicy Skarbca.
(Źródło: hotmoney.pl, data artykułu: 22.07.2011)

Treść artykułu dotyczy stanu prawnego obowiązującego w czasie, kiedy powstała oryginalna publikacja w piśmie.

kasy fiskalne

fiskalne

Czytany 2649 razy Ostatnio zmieniany piątek, 25 maj 2012 09:43
Copyright © 2007-2024 Kasy i drukarki fiskalne, sprzedaż, serwis, obsługa. All rights reserved.
Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się!

Zaloguj się do swojego konta