W środku sprawcę zainteresowała kasa fiskalna. Pobrał z niej zawinięty bilon, a realnie jedno i dwugroszówki. Jak przeliczył dało mu to ogółem 1,50 złotych. O dziwo mężczyzna nie wziął znajdujących się obok kilku monet dwuzłotowych.
W końcu poprzewracał wieszaki z ubraniami i zbiegł. Policja zatrzymała go zaraz po włamaniu na ulicy Sikorskiego. Był nieźle pijany. Łukaszowi C. grozi od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności. (autor: Andrzej Gurba, data artykułu: 17.08.09, źródło: gp24.pl)
Treść artykułu dotyczy stanu prawnego obowiązującego w czasie, kiedy powstała oryginalna publikacja w piśmie.